Co czwarty Polak przed końcem roku uda się do szefa po podwyżkę – mówią wyniki ankiety UCE Research i Syno Poland, w której wzięło udział ponad tysiąc pracowników. Z takim zamiarem noszą się przede wszystkim osoby zarabiające dużo powyżej średniej krajowej. Można przypuszczać, że są już doświadczone w staraniach o wyższą pensję. A co z całą resztą? Ludzie nie proszą o podwyżkę z różnych powodów. Jedni uważają proces za zbyt męczący, jednak większość po prostu się boi. Najczęściej przyczyną strachu jest brak wiary we własne siły. „Co będzie, jak dostanę i wszyscy będą mi się baczniej przyglądać? Z pewnością wkrótce się przekonają, że to była pomyłka”. Ten klasyczny syndrom oszusta – umniejszanie swoich zdolności, a przecenianie ich u innych – częściej dotyka kobiety niż mężczyzn. Kolejna rzecz to negocjacje. Sztuka wymagająca wiedzy i doświadczenia. Dobrzy negocjatorzy przedstawiani są jak magowie – sprytni, przebiegli, nieugięci. Taki wzorzec może człowieka onieśmielać. Wreszcie boimy się odmowy, a nawet utraty pracy. Wszystko jest jednak w naszej głowie. Fakty mówią wyraźnie, że odwaga popłaca. CareerBuilder, globalna strona rekrutacyjna, zrobił kilka lat temu badanie, które pokazuje, że aż 75 proc. osób, które proszą o podwyżkę, dostaje ją. Z tego choćby powodu, że często jest to mniejszy koszt niż utrata doświadczonego pracownika i zastąpienie go nowym. Nie ma więc nic strasznego w proszeniu o podwyżkę. Ale aby się udało, warto się wysilić. Wiadomo, że idealnej recepty nie ma, ale wystarczy trzymać się kilku zasad, by zwiększyć szansę na sukces. My zalecamy 9 kroków. 1. Zbierz swoje atuty Aby zrobić ich rzetelną listę, warto się wspomóc kilkoma pytaniami. Czy od zatrudnienia albo ostatniej podwyżki dostałeś lub zgłosiłeś się do nowych obowiązków, masz większą odpowiedzialność? A może wykraczają one poza te określone w umowie? Może przynosisz firmie wartość, której nie potrafią zapewnić inni? Odpowiedz namacalnymi faktami, liczbami, wskaźnikami, np. oceną wydajności, statystykami sprzedaży, poziomem satysfakcji klientów czy realizacji celów, usprawnieniem procesów albo oszczędnościami. Każdą rolę da się opisać twardymi wskaźnikami i opiniami ludzi, których obsługujemy. Zawsze warto wykorzystać te stosowane przez twoją firmę. Takie dokumentowanie nie powinno być jednorazowe. Gdy robimy je na bieżąco, skracamy kolejne przygotowania do negocjacji o pieniądze, ale też lepiej wychodzimy na ocenach okresowych czy w staraniach o nową pracę. Biznesowo, bo za pomocą kwot i wskaźników opisujemy w ten sposób swoją ścieżkę kariery. Warto ją uzupełnić o dowody dobrej reputacji w branży, np. nagrody, artykuły, sieci kontaktów czy aktywność w profesjonalnych social mediach. Może pukają do nas headhunterzy? To wszystko są mocne strony. 2. Udowodnij swoją rynkową wartość Zrób rozeznanie, jak twoja dotychczasowa pensja ma się do rynkowych realiów. Stanowisko, poziom doświadczenia, umiejętności techniczne, dyplomy, uprawnienia dadzą się wycenić w każdej branży. Na tę wycenę wpływają też zjawiska zewnętrzne, np. brak określonego typu specjalistów, trudna sytuacja na rynku pracy. Wiarygodne dane znajdziesz najszybciej w wyszukiwarkach wynagrodzeń dostępnych na stronach dużych rekrutacyjnych serwisów, ale też po prostu pytając ludzi ze swojej zawodowej sieci albo specjalistów HR czy rekruterów. Dużo wniesie przejrzenie aktualnych ofert pracy. A jeśli nie ma zbyt wiele takich dla twojego stanowiska, możesz poszukać innych, na których wymaga się kompetencji uniwersalnych, które posiadasz (np. komunikatywność, umiejętność obsługi klientów, umiejętności sprzedażowe). Zanim pójdziesz negocjować wyższą pensję, musisz wiedzieć, jakie są rynkowe widełki płac dla twojej roli. Zaimponujesz tym pracodawcy i udowodnisz, że opierasz się na rozsądku, a nie na emocjach. 3. Wejdź w buty szefa i przyjrzyj się kondycji firmy Rozumiejąc interesy szefa oraz firmy i dostosowując je do własnych spraw, masz większe szanse na uzyskanie tego, co chcesz. Rozmawiając o podwyżce, zwróć uwagę na priorytety szefa i wyjaśnij, jak możesz pomóc w ich osiągnięciu. Zbadaj sytuację firmy, by sprawdzić, czy są jakieś przeszkody, które mogą zablokować cię w staraniach o podwyżkę, np. zwolnienia lub cięcie kosztów. Gdy pokażesz, że znasz te wyzwania i chcesz pomóc je rozwiązać, wykażesz chęć współpracy i nie będziesz się jawił wyłącznie jako źródło żądań. Przyznanie ci podwyżki będzie wręcz wspierało interesy szefa. Zachowaj pokorę. Menedżerowie balansują między naciskami ze strony klientów, własnego przełożonego, reszty zespołu i innych sił, które mogą być dla ciebie wcale niewidoczne. Jak jeszcze możesz pomóc? Choćby w tak prozaiczny sposób, że przygotujesz szefowi dokument zbierający twoje argumenty za wzrostem pensji, który on będzie mógł wykorzystać do uruchomienia sprawy. To zaoszczędzi mu mnóstwo czasu w kontaktach z HR i przełożonymi, którym będzie musiał uzasadnić wniosek. 4. Odpowiednio się nastaw Skup się na tym, na co zasługujesz, a nie czego potrzebujesz. Rozmowa z szefem powinna być czysto biznesowa. To nie emocjonalny apel i miejsce na sprawy osobiste, jak np. konieczność opłacenia kredytu. Argumentuj faktami, a nie emocjami. Spokoju ducha przed rozmową doda ci z pewnością uporządkowanie takich kwestii jak niedokończone projekty, odłożone zadania, a nawet odgruzowanie biurka – wszystkiego, co nie wygląda na idealne. Nie spodziewaj się również natychmiastowego zrozumienia. Na pewno pojawi się jakiś opór ze strony szefa, ale nie szykuj się od razu na walkę. Spokojem i współpracą zdziałasz więcej. Współpraca jest tu kluczowa, co możesz podkreślić, używając często formy „my”. Nie zniechęcaj się też, gdy nie wyjdzie za pierwszym razem. Mogą przeszkodzić całkiem niezależne od szefa sprawy. Potraktuj swoje starania jak trening. 5. Przygotuj scenariusz rozmowy i go przećwicz Aby nie wypaść z kursu podczas rozmowy, warto przygotować sobie scenariusz i go przećwiczyć. Wyrażenie wdzięczności za to, co obecnie masz w firmie, będzie profesjonalnym wstępem. Wydawałoby się, że schemat działania skuteczny w sprzedaży przyda się również tutaj – najpierw zachwala się produkt, potem podaje cenę. Jest jednak odwrotnie. Badania pokazują, że najpierw trzeba zakotwiczyć uwagę szefa kwotą, a potem wyjaśnić, dlaczego jest właśnie taka. To pozwala uniknąć napięcia i ukierunkowuje rozmówcę na szukanie potwierdzenia w argumentach. Najlepiej podać też oczekiwany przedział, a nie kwotę. To pokazuje naszą elastyczność. Nie przesadzajmy jednak, górna granica powinna być wciąż możliwa do obronienia. Rozmowę zaczynamy więc od konkretu, a potem przechodzimy do argumentów – pokazujemy atuty, udowadniamy swoją rynkową wartość. Po przedstawieniu propozycji dajemy szefowi czas na odpowiedź. Z pewnością zechce o coś dopytać. I mogą to być rzeczy w stylu: Czy od nas odejdziesz, gdy nie dam ci podwyżki? Czy naprawdę uważasz, że to dobry moment? Warto sobie wcześniej te możliwe pytania wyobrazić i przećwiczyć odpowiedzi, by uniknąć zaskoczenia. Prawdopodobnie nie uzyskasz od razu decyzji wiążącej co do podwyżki, ale nie nalegaj. Zapytaj, kiedy można się jej spodziewać. Podziękuj za poświęcony czas. Osobiście, a potem możesz jeszcze w e-mailu, podsumowując przy okazji waszą rozmowę. 6. Miej w zanadrzu plan B Może się zdarzyć, że od razu dowiesz się, że podwyżka nie jest w tej chwili możliwa. Najpierw zapytaj więc, dlaczego. Czynniki mogą być poza kontrolą szefa. Może też nie być jeszcze przekonany. Przygotuj się więc, by spytać, co trzeba zrobić, by zdobyć podwyżkę. Jakie umiejętności są potrzebne i jakie wyniki, żeby uzyskać wzrost pensji. I kiedy byłby dobry moment, żeby znów porozmawiać. Gdy i to jest niemożliwe, być może jest jakiś inny sposób poprawy warunków zatrudnienia – zmiana roli, nowe zadania, benefity, dodatki, dostęp do służbowych sprzętów. Dla niektórych ważny może być elastyczny czas pracy, więcej urlopu lub możliwość rozwoju. Warto to wszystko sobie przemyśleć zawczasu. 7. Wybierz odpowiedni moment Najgorsze, co można zrobić, to zaskoczyć szefa prośbą o podwyżkę. Sygnał, że o tym będzie mowa, powinien być wysłany z dużym wyprzedzeniem. Najlepiej od razu zarysować wstępne argumenty, by pokazać, w jakim kierunku ma zmierzać rozmowa. Można dopytać, czy szef nie chciałby wcześniej otrzymać jakichś materiałów. Warto zastanowić się nad spokojnym miejscem i porą dnia. Fachowcy radzą, by planować spotkanie popołudniowe, bo po lunchu ludzie są zrelaksowani. Weź też pod uwagę szerszą perspektywę. Dowiedz się, w jakiej kondycji jest firma i kiedy ustalany jest budżet. Z pewnością lepiej jest prosić o podwyżkę np. po zakończeniu ważnego projektu, a nie w trakcie jego trwania. Można też połączyć rozmowę z ocenami okresowymi. No i prozaiczne, ale ważne – działajmy, gdy szef jest zadowolony. 8. Zrób to, ale bez błędów Przygotowany? No to działaj. Odpowiednio się ubierz, nie spóźnij się, bądź energiczny i rzeczowy. Zacznij realizować przećwiczony scenariusz. Jeśli dobrze się przygotowałeś, z pewnością zachowasz pewność siebie. Musisz jednak zdecydowanie unikać kilku zachowań. Nie używaj gróźb, nie stawiaj ultimatum, nie włączaj emocji. Nie zaczynaj od litanii skarg, przedstawiając swoją obecną pensję jako problem. Nie porównuj też swojego wynagrodzenia z innymi w firmie (ochrona informacji!). Rozmowa powinna być otwarta. Zamiast robić prezentację, zadawaj jak najwięcej pytań. Poznasz punkt widzenia szefa, jego problemy, obawy, potrzeby i cele. Dowiesz się, czego chce, i będziesz mógł dostosować swoje odpowiedzi do potrzeb w taki sposób, by miał poczucie, że będziesz jego wsparciem. A gdy pojawi się niezręczna cisza? Nie przerywaj jej. Czasem milczenie jest złotem. Być może nieumiejętność zniesienia przez szefa niezręcznej ciszy okaże się najskuteczniejszym sposobem na wyższą pensję. 9. Zakończ z gracją Jeśli się nie uda, nie złość się, nie obrażaj, nie pal za sobą mostów. Pokażesz profesjonalizm i cierpliwość. A gdy się uda, ważne jest, byś udowodnił, że na podwyżkę zasłużyłeś. Pracuj ciężko i dokumentuj swoje osiągnięcia, by już szykować się do kolejnej rozmowy.
Jeśli chodzi o prośbę o podwyżkę, powinna ona zawierać informacje na temat Twoich dotychczasowych osiągnięć oraz wskazywać, dlaczego zasługujesz na większe wynagrodzenie. Prośba powinna również określać konkretną kwotę lub procent podwyżki, a także wskazywać termin jej realizacji. Na końcu warto pozostawić pole do
Wniosek o podwyżkę - czy w dobie rosnących wynagrodzeń pracodawca powinien przyznać podwyżkę? Dobrze poprowadzona rozmowa może zmotywować pracownika do pracy. Wynagrodzenia rosną, pracowników brak Koronakryzysowy rok nie spowolnił wzrostu wynagrodzeń. W czerwcu 2021 r. płace w Polsce wzrosły średnio o 9,8% rdr. To oznacza, że cały czas mamy do czynienia z presją płacową, a na rynku wciąż brakuje pracowników. Przed pandemią szacowano niedobór kadr w Polsce na ok. 1,5 mln osób (wg. firmy PwC). Brakuje wykwalifikowanych pracowników, a także tych o niższych kompetencjach. Właściciele i zarządy firm zdążyły już wielokrotnie usłyszeć komunikaty o „nieuchronnych” podwyżkach. Czy zatem pracodawca zmuszony jest dać podwyżkę pracownikowi, który się o nią upomni, bo inaczej go straci na rzecz konkurencji? Czy pracownik, podpierając się twardymi danymi z internetowych przeglądów płac, jest w stanie taką podwyżkę dla siebie uzyskać? Podwyżka - trudna sytuacja a argumenty pracownika Rola menedżera niesie ze sobą również te trudniejsze wyzwania, kiedy to podwładny przychodzi z wnioskiem o podwyżkę, ale budżet na płace jest zamknięty. Zwykle rozmowa toczy się w kierunku uzasadnienia tego, że podwyżki być nie może, bo: to, że w ostatnim czasie koniunktura była dobra nie oznacza, że tak będzie stale, dobry miniony kwartał nie jest jeszcze wystarczającą przesłanką do podwyżki, wzrost efektywności musi mieć podłoże trwałe, a nie chwilowe. Zupełnie inna jest sytuacja, w której podwładny przychodzi do szefa z wydrukowanymi raportami, które informują o średniej płacy rynkowej na jego stanowisku. Jeszcze inna (znacznie trudniejsza), kiedy pracownik oznajmia wprost, że konkurencja gotowa jest zapłacić mu od razu 30% więcej niż obecnie. Sytuacja pracownika w firmie i na rynku pracy W każdej z tych sytuacji istotny jest kontekst i odniesienie do rzeczywistej sytuacji danego pracownika w organizacji, a także szerzej – rynku pracy. Warto przypomnieć, że polityka wynagradzania w każdej firmie jest wynikiem tego, jakie stawki wynagrodzenia pracodawca jest zobligowany płacić (ze względu np. na przepisy prawa), jakie może płacić (ze względu na kondycję finansową firmy, rodzaj biznesu, sytuację na rynku pracy, gdzie określonych specjalistów nie może pozyskać oferując stawki wynagrodzenia niższe niż rynkowe), wreszcie jakie chce płacić (np. by zatrzymać kluczowych pracowników, rozwijać i motywować najlepsze talenty, czy utrzymać pozycję i wizerunek pracodawcy na tle branży i rynku). Polityka wynagrodzeń uwzględnia wiele aspektów i zmiennych, co nie oznacza, że musi być skomplikowana i zagmatwana. Wręcz przeciwnie, dobra polityka płacowa powinna być prosta i jednoznaczna, łatwa do zrozumienia dla pracowników wszystkich szczebli, przede wszystkim zaś sprawiedliwa. Kiedy pracownik przychodzi do swojego przełożonego z żądaniem podwyżki, trzeba rozważyć ścieżkę postępowania. Jeśli faktycznie pracownik ten jest niedopłacony względem rynku (np. jego płaca sytuuje się o 20-30% niżej niż rynkowa mediana), a na dodatek należy do grona kluczowych talentów, sytuacja może być bardzo poważna. Nieokazanie zrozumienia, zbycie go byle czym lub postawienie sprawy na przysłowiowym ostrzu noża (nie ma podwyżek i koniec), może łatwo przerodzić się w katastrofę. Menedżer musi zatem wykazać się wyczuciem i nawet, mimo jasnych wytycznych, co do zamkniętego budżetu wynagrodzeń, nie zostawić podwładnego z niczym, zwłaszcza na pozycji przegranej. Szef winien, jeśli to możliwe, niezwłocznie zameldować o powadze sytuacji do wyższej instancji (zarządu, właściciela), a pracownikowi okazać zrozumienie, kupując trochę czasu na przygotowanie konkretów w uzgodnieniu z zarządem. Emocje i awantury nie będą sprzyjały żadnej ze stron. Rozmowa o podwyżce szansą na zmotywowanie pracownika Paradoksalnie, rozmowa o podwyżce, o ile oczywiście prowadzona jest po partnersku i bez nadmiernych emocji, daje menedżerowi szansę na zmotywowanie pracownika do bardziej wydajnej pracy. Czasem zarysowanie i skonkretyzowanie w czasie perspektywy uzyskania wyższego wynagrodzenia, czy awansu może wpłynąć pozytywnie na pracownika. Menedżer musi jednak pamiętać, że jego słowa mają znaczenie i zostaną dokładnie zapamiętane, a także, w odpowiednim czasie, rozliczone. Jeśli zatem pracownik spełni uzgodnione warunki (np. opanuje nowe umiejętności, pogłębi swoje kompetencje, wyraźnie i w przeciągu określonego czasu zwiększy efektywność), będzie domagał się (słusznie) dotrzymania danego słowa. Drugi raz kupić czasu menedżerowi prawdopodobnie już się nie uda, gdyż pracownik ten zasili szeregi innej organizacji. Same dane o wynagrodzeniach (np. z zestawień przygotowanych przez agencje rekrutacyjne), bez znajomości kontekstu i rzetelnego wyznaczenia punktu odniesienia (przysłowiowe porównywanie jabłek z jabłkami), są przyczyną dużych błędów w wynagradzaniu. Wiele firm nie jest w stanie wycenić wartości stanowiska, czy roli, jaką pełni pracownik w organizacji i odnieść to do szerszej struktury zatrudnienia (siatki, matrycy, etc.) określającej poziomy możliwych wynagrodzeń. Ustalenia w sprawie podwyżek i awansów pozostawia do uznaniowych decyzji menedżerów. To może stanowić źródło problemów, ponieważ ludzie bardzo łatwo i chętnie wymieniają się informacjami, nie tylko w obrębie jednej firmy. Podwyżka albo odchodzę Na koniec warto pamiętać o tym, że pracownik, który zagroził odejściem, by w ten sposób wymusić podwyżkę, może zrobić to kolejny raz. Istnieje też duże prawdopodobieństwo, iż tak naprawdę podjął już wewnętrznie decyzję o opuszczeniu firmy i nie zawaha się tego zrobić przy nadarzającej się okazji. Podejmując decyzje o podwyżce, trzeba rozważyć również ten najgorszy scenariusz związany z koniecznością znalezienia kogoś na jego miejsce.
Po prostu może być tak, że sytuacja ekonomiczna w firmie, sytuacja rynkowa powoduje, że rzeczywiście firma nie może Ci tej podwyżki dać. I dlatego właśnie powinieneś się jak najlepiej merytorycznie przygotować do rozmowy o podwyżkę. Zrozumieć sytuację w jakiej się znajdujesz i dopiero działać.
FINANSE | NAJNOWSZE WIADOMOŚCI Przewodniczącym Rady Polityki Pieniężnej jest prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński PAP/Rafał Guz Ten tekst jest częścią STREFY PREMIUM Hubert Bigdowski Dodano: 07-07-2022 11:02 Skomentuj (1) Podziel się! Udostępnij Twittnij Wyślij Drukuj W czwartek (7 lipca) Rada Polityki Pieniężnej podejmie decycję odnośnie poziomu stóp procentowych. Zdaniem części ekonomistów istnieje szansa, że może być to ostatnia podwyżka w obecnym cyklu. W czwartek Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe już po raz 10 w obecnym cyklu rozpoczętym w październiku 2021 roku. Część ekonomistów wskazuje, że jednorazowa podwyżką o 1 pkt. proc. mogłaby okazać się ostatnią w cyklu. Istotnym czynnikiem, który może skłonić RPP do nieco ostrożniejszej decyzji może okazać się także słaby złoty oraz oznaki spowolnienia gospodarczego. Biura do wynajęcia. Zobacz oferty na × DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU PRZEJDŹ DO SKLEPU ZALOGUJ SIĘ lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto! Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY RADA POLITYKI PIENIĘŻNEJ ALERT | RSS INFLACJA ALERT | RSS RPP ALERT | RSS STOPY PROCENTOWE ALERT | RSS KREDYTY ALERT | RSS PIENIĄDZE ALERT | RSS MBANK ALERT | RSS PKO BP ALERT | RSS EKONOMIŚCI ALERT | RSS O STREFIE PREMIUM • KUP DOSTĘP • ZALOGUJ SIĘ Albo uda nam się rozwinąć tę technologię, albo będą kłopoty Mamy nową kopalnię ropy naftowej i gazu Francja stawia na import skroplonego gazu, przygotowuje kolejny pływający gazoport KOMENTARZE (1) Do artykułu: Dziś decyzja o stopach procentowych. To może być ostatnia podwyżka CZYTAJ WSZYSTKIE DODAJ NOWY KOMENTARZ Kuba 2022-07-07 15:31:10 Złodziejski pisi wieprz Odpowiedz 0 0 Oceń DODAJ NOWY KOMENTARZ PISZESZ DO NAS Z ADRESU IP: Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum PARTNER SERWISU POPULARNE Górnicza firma dała zarobić 1805 procent w ciągu roku! Polscy logistycy to pierwsza linia frontu walki o nowy porządek w transporcie. Powrotu do przeszłości już nie będzie Energetyczna derusyfikacja w Europie. Takiej determinacji mało kto się spodziewał ArcelorMittal w pierwszym półroczu zarobił 8 mld dolarów To już pożegnanie Lotosu. Także na giełdzie Czy będą zmiany w spółkach nadzorowanych przez Mateusza Bergera? Ruszają rozmowy
Oto definicja: eufemizm (z gr. eu – dobry, dobrze; phemí – mówię) to figura stylistyczna polegająca na sformułowaniu wypowiedzi w taki sposób, aby załagodzić jej znaczenie. Sformułowanie staje się w ten (zamierzony zresztą) sposób nieadekwatne do kontekstu czy desygnatu. Oznacza to, że nie do końca wyrażamy to, co tak
Prędzej czy później każdego z nas czeka w pracy ten moment. Dzień, w którym przystąpimy do negocjowania wynagrodzenia. O ile w dużych firmach, które mają wypracowane ścieżki kariery i system ocen pracowniczych, tego typu rozmowy odbywają się w z góry zaplanowanym czasie, o tyle poza korporacjami sprawa nie jest taka oczywista. Co oznacza, że trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, by móc zawalczyć o lepsze warunki zatrudnienia. Jak się do tego przygotować? Kiedy i jak negocjować wynagrodzenie, jak rozmawiać o podwyżce? Sprawdź. Kiedy prosić o podwyżkę? Odpowiednie przygotowanie do rozmowy o podwyżceSłowem kluczem, które może przybliżyć Cię do osiągnięcia negocjacyjnego sukcesu, jest PRZYGOTOWANIE. Na rozmowę o podwyżce nie warto iść na żywioł, z nastawieniem, że będzie, co ma być. To proszenie się o odtrąbienie porażki 😉Lepiej przemyśleć sobie przebieg negocjacji i zaopatrzyć się w niezawodny oręż: argumenty za przyznaniem podwyżki, które będą nie do z rozmową o podwyżce jest trochę jak z teatrem. To gra, kto wykreuje na tyle przekonującą postać, że zaskarbi sobie sympatię i podziw widowni i zasłuży na oklaski. Czy słyszałaś o spektaklu teatralnym, który jest wystawiany bez licznych, poprzedzających premierę prób?No właśnie 🙂 I tak też podejdź do swoich negocjacji w swojej zawodowej historii byłam po obu stronach barykady. Wcielałam się i w rolę osoby, która stara się o uzyskanie podwyżki, jak i w rolę przełożonej, która wysłuchuje argumentów pracownika i daje ostateczną rekomendację co do przyznania dzisiejszy poradnik potraktuj jako zestaw sprawdzonych przeze mnie na własnej skórze metod. Ty też możesz zrobić to dobrze. Zaczynamy!Nie zakładaj, że podwyżka pojawi się samaTak jak wspomniałam we wstępie, w dojrzałych organizacjach funkcjonują wypracowane na przestrzeni lat systemy ocen pracowniczych. Ale w mniejszych firmach lub takich, które dopiero się rozwijają i porządkują swoje struktury (np. start-upy), nie jest tak różowo. Opisy ścieżek rozwoju pracowników i stawianych im wymagań często są w powijakach – lub nie istnieją takim wypadku dobrze jest kierować się zasadą: nie zapytasz, nie dostaniesz. Przedstaw szczerze cel kobiety, mamy tendencję do wykonywania mrówczej pracy, ponoszenia wielu poświęceń… I nie chwalenia się tym faktem. Istne mistrzynie przemilczania 😉Linda Babcock, która wykłada ekonomię na Carnegie Mellon University, twierdzi w swojej w książce „Women Don’t Ask” („Kobiety nie proszą”), że kobiety proszą o podwyżkę i awans o 85 % rzadziej niż mężczyźni i przeciętnie chcą o 30 % mniej niż rzadziej mają opory, by mówić głośno o swoich sukcesach. A to błąd, bo cichą myszkę, choćby dawała z siebie i 200%, mało kto zauważy. Pora odstawić skromność na bok i nauczyć się doceniać własne tego samego powodu nie ma co liczyć, że nasze wysiłki zostaną zauważone i nagroda za nie spadnie jak manna z nieba. Chcesz podwyżkę, bo uważasz, że na nią zasługujesz? ZAWNIOSKUJ o nią! Celowo używam tu formę “zawnioskuj o podwyżkę” a nie “poproś”. W proszeniu jest zaszyta niepewność. Zdanie się na czyjąś łaskę, bierność. Postawa “zaakceptuję, co przyniesie mi los”.A w negocjacjach pensji trzeba twardo stawiać na swoim. Pokazywać i swoją postawą, i za pomocą języka, którym operujemy, że jesteśmy pewne siebie. Wiem, że zasługuję na podwyżkę, więc o nią blokujące Cię przekonania i stereotypyCzasami są to nieuświadomione kalki zachowań czy oczekiwań, w które same pokornie się dopasowujemy. Efekt? Chciałybyśmy prosić o podwyżkę, ale boimy się. Czego? A choćby tego, że “co inni powiedzą”.Tak jak wymieniona przeze mnie już skromność. Z pokolenia na pokolenie wpajano nam, kobietom, że to cnota niewieścia. Może za czasów rycerskich i tak, ale we współczesnym świecie i na rynku pracy to jedynie kula u skromności nie mamy zbyt wielu korzyści. Skromnością nie zapłacimy rachunków i nie napełnimy garnków. Co najwyżej pozwolimy na to, by nas ignorowano i może boisz się, że “brawurowa” w Twojej ocenie prośba o podwyżkę przyczyni się do przyklejenia Ci łatki kobiety roszczeniowej, wyrachowanej, nielubianej się i stawianie warunków jest takie “niekobiece”… Ale wiesz co? Tak naprawdę to baaardzo mało prawdopodobne, że ktokolwiek w Twoim otoczeniu tak pomyśli. A nawet jeśli – to problem tej osoby, nie pokonać podobne destruktywne myśli?O ograniczających przekonaniach dotyczących zarabiania pieniędzy przeczytasz w tym tutaj znajdziesz ćwiczenie, dzięki któremu na spokojnie przeanalizujesz źródło swoich lęków i rozpiszesz, jak chcesz stawić im czoła. Opracowałam je w kontekście zmiany podejścia do oszczędzania pieniędzy, ale doskonale też się sprawdzi w przypadku “wewnętrznego hamulcowego” przy staraniach o podwyżkę 😉Wybadaj wewnątrz firmy wysokość wynagrodzenia innych pracownikówCoraz częściej w mediach podnoszona jest kwestia jawności wynagrodzeń. Wiele grup i związków zawodowych domaga się ustawowych rozwiązań. Według nich osoby zajmujące te same stanowiska powinny mieć pełny wgląd w panujące w firmie stawki. Wtedy szybko można byłoby reagować na patologiczne sytuacje. Np. nie dające się racjonalnie wyjaśnić dysproporcje w wielkości to, gdy spojrzymy na publikowane ogłoszenia o pracę, wysokość wynagrodzenia wciąż stanowi finansowe tabu. Mało który pracodawca podaje widełki wynagrodzeń. Głównie dzieje się tak w branży IT, bo w niej panuje od wielu lat zacięta walka o specjalistów. Co więcej, w wielu umowach o pracę wciąż pojawiają się klauzule o konieczności zachowania tajemnicy w kwestii więc pracodawca może Cię pociągnąć do odpowiedzialności, gdy dowie się, że ujawniłaś komuś z pracy wysokość swojego wynagrodzenia, bądź gdy dopytujesz innych pracowników o wysokość ich teorii, bo w praktyce zatrudnieni często bardzo dobrze orientują się w stawkach kolegów i koleżanek. Grunt, by dowiadywać się dyskretnie i nie wyskoczyć podczas rozmowy o podwyżce z argumentem, że wiesz, ile zarabia koleżanka Kasia i że też Ci się tyle o tym, ile na takim samym lub podobnym stanowisku zarabiają inne osoby w firmie, stanowić może dla Ciebie dobry punkt odniesienia w ocenie, czy mocno “odstajesz od normy”. Wtedy wiesz, o jakiego rzędu podwyżkę możesz raporty wynagrodzeń publikowane w InternecieWiedza o tym, ile zarabia się w Twojej firmie jest cenna, ale będzie jeszcze bardziej przydatna, gdy zestawisz te dane z sytuacją panującą na rynku pracy. Warto rozeznać się, jak w innych firmach nagradzani są specjaliści na Twoim stanowisku, z Twoimi umiejętnościami, stażem pracy tego typu publikowane są np. na portalach czy takiej analizy wynagrodzeń swego czasu przeprowadziłam we wpisie Nauka programowania dla kobiet, czyli kobieta w IT krok po informacji o widełkach płacowych na danym stanowisku, uwzględniając takie zmienne, jak:wielkość firmy,lata zatrudnienia,wymagane kompetencje, sytuację ekonomiczną firmyJaka jest aktualna kondycja ekonomiczna firmy? Czy firma ma kłopoty finansowe, zmaga się z długami? Czy właśnie utraciła szansę na nowy kontrakt? A może wypowiedzenie złożył kluczowy, strategiczny, wieloletni klient?Jeśli zawnioskujesz o znaczącą podwyżkę w czasie kryzysu w firmie, nic nie ugrasz. Usłyszysz “musimy poczekać na sprzyjające warunki”. Co innego, jeśli firma funkcjonuje bardzo dobrze, jej wyniki sprzedażowe idą w górę, podpisała kontrakt na duże zlecenie wbić się w odpowiedni moment, by zwiększyć swoją szansę na negocjacyjny listę swoich mocnych stron i osiągnięćNie ma mowy o dobrym przygotowaniu się do rozmowy o podwyżce bez świadomości tego, jakie masz asy w rękawie. Co sprawia, że jesteś dla firmy wartościowym pracownikiem? Jakie kompetencje posiadasz? Do zbadania Twoich talentów, umiejętności i mocnych stron możesz wykorzystać analizę SWOT oraz testy że pracodawcę interesuje przede wszystkim perspektywa biznesowa. W związku z tym odpowiedz sobie też na pytania:co dotychczas udało Ci się osiągnąć?czy i co zyskała dzięki temu firma?jaki jest Twój wkład w jej rozwój?Protip:U swoich poprzednich pracodawców prowadziłam specjalny plik excela, w którym opisywałam mniejsze i większe sukcesy. Nawet wtedy, gdy wydawały mi się z początku nieistotne, to w kolejnych miesiącach ich znaczenie dla mnie i firmy mogło gdy ukończyłam ważny dla mojego stanowiska kurs i uzyskałam certyfikat, wpisywałam to do tabeli z komentarzem, jak zyskała na tym także “rejestr” dokonań warto prowadzić na bieżąco, regularnie. Próba stworzenia go na pięć minut przed rozmowami o podwyżce może być trudna. Pamięć jest zawodna i po pewnym czasie po prostu może człowiekowi wylecieć z głowy, że w ogóle ma za co sobie pogratulować! Zwłaszcza, gdy ktoś ma tendencję do umniejszania swoich zasług…Dobrze poznaj swojego szefaTen punkt może się na początku wydawać dziwny, albo nawet źle się kojarzyć. Bo niby co, masz się podlizywać swojemu szefowi, nadskakiwać mu? Nieee, nic z tych rzeczy!Chodzi po prostu o to, byś zdawała sobie sprawę, co Twój przełożony ceni u pracowników, na czym mu obecnie zależy w biznesie. A w związku z tym, w jakim kierunku powinnaś pokierować swój rozwój zawodowy. Podczas rozmowy o podwyżce będziesz wiedzieć, na co kłaść szczególny akcent, mówiąc o swoich zasługach dla oczekiwania swojego szefa, wartości, które są dla niego najwyżej w hierarchii, łatwiej będzie Ci dopasować do niego sposób narracji i dobrać trafne stawkę minimumPrzygotowanie do rozmowy o podwyżce oznacza, że wiesz, ile chcesz zarabiać. Nie bierz kwoty z sufitu, tylko ją sobie skalkuluj. Jeśli prowadzisz budżet domowy, zadanie masz ułatwione. Zwróć uwagę na to:ile wynoszą Twoje obecne koszty życia,jak kształtuje się inflacja i jak wpływa na Twoje wydatki,jakie większe finansowe przedsięwzięcia planujesz w ciągu najbliższych 2-3 lat (zakup domu? remont?),ile pomimo powyższego chcesz odłożyć na budowę finansowej poduszki bezpieczeństwa, już idąc na rozmowę o podwyżce na pewno musisz wiedzieć, jakie jest dla Ciebie absolutne minimum. Takie, dzięki któremu budżet i Twoje plany będą na styk, ale dadzą się zrealizować. Gdy szef zapyta Cię o Twoje oczekiwania, nie kręć i podaj kwotę, która jest wyższa od tego odpowiedni moment na rozmowęZazwyczaj dobrym momentem na podjęcie rozmów o podwyżce jest zakończenie kwartału lub roku finansowego w firmie. Pod koniec roku planowany jest budżet na kolejne 12 temu zwiększysz szansę, że pracodawca będzie bardziej elastyczny podczas negocjacji wynagrodzenia. Bo na więcej będzie mógł sobie pozwolić i w porę uwzględnić te koszty w przyjdzie do ustalania terminu spotkania, zapytaj przełożonego o konkretną datę i zaproponuj, że to Ty ogarniesz szczegóły spotkania. Czyli wyślesz zaproszenie w programie pocztowym, zarezerwujemy salkę. Zdejmij mu to z głowy, bo pewnie i tak “zapomni”.Postaraj się także ustalić korzystną na dla Ciebie porę spotkania. Zaplanowanie go na piątek, na koniec dnia może działać na Twoją niekorzyść. Zarówno Ty, jak i przełożony będziecie wyczerpani całym tygodniem pracy. Wasze myśli zaprzątać będzie głównie chęć szybkiego zakończenia spotkania i szybki powrót do momentem na zgłoszenie się po podwyżkę jest także zamknięcie z sukcesem ważnego projektu, w który byłaś zaangażowana. Dzięki temu na gorąco, świętując w firmie sukces, możesz uszczknąć dla siebie większy kawałek torta 😉Jak rozmawiać o podwyżce – przewodnik krok po krokuZastanów się, o co może zapytać pracodawcaNikt nie jest rzecz jasna jasnowidzem, ale warto sobie w ramach ćwiczenia przeprowadzić sesję “co by było, gdyby”. Pomyśl, o co mógłby zapytać Twój szef? Czym mógłby próbować Ciebie zaskoczyć? Czy istniej jakiś niwygodny dla Ciebie temat? Czy np. jesteś z kimś w firmie skonfliktowana?Jeśli tak, wypisz sobie takie zagrożenia i jak mogłabyś wybrnąć z niewygodnych pytań. Czasem część z nich udaje się odwrócić na naszą takiej sytuacji Pracodawca dofinansował Ci kurs zawodowy, który kończy się egzaminem i certyfikat to dla niego ważna sprawa. Jest tylko garstka specjalistów w kraju, którzy mogą się nim pochwalić. Ranga firmy urosłaby w oczach jej klientów, gdyby wśród pracowników pojawiła się osoba z takim uczestnictwa w kursie, do dzisiaj nie zdałaś tego egzaminu. Szef może zacząć powątpiewać, czy warto było płacić za Twoje szkolenie. Będzie drążyć, co jest powodem Twojego zwlekania z przystąpieniem do jeśli użyje tego jako argumentu, że nie zasługujesz na podwyżkę, bo nie wykorzystałaś danej Ci szansy, a zainwestowane w Twoje kształcenie pieniądze nie zwróciły się firmie?Zbijasz jego argument zwracając uwagę, że w ostatnim kwartale zwolniły się z Twojego działu dwie osoby. Bez słowa sprzeciwu przejęłaś ich obowiązki. Wiązało się to z licznymi nadgodzinami, za które w dodatku nie miałaś dzięki Twojemu wysiłkowi wyniki firmy nie uległy pogorszeniu. Klienci nie odczuli braku tych 2 osób. Ceną za taką harówkę było dla Ciebie permanentne zmęczenie, nie czułaś się na siłach, by przystąpić do egzaminu z jasnym umysłem i w pełni skupiona, co masz jednak zamiar nadrobić w ciągu nadchodzącego ten sposób wybroniłaś się z zawoalowanego zarzutu lenistwa i utopionych kosztów. W dodatku pokazałaś swe bohaterskie scenariusz rozmowyJak rozmawiać o podwyżce wynagrodzenia? Przede wszystkim mów:zwięźle, konkretnie, nie owijaj w bawełnę i nie oblekaj swojego przekazu w zbytnią skromność,spokojnie – wyłącz emocje, nie mów w błagalnym czy podenerwowanym tonie,bez szantażowania. Nie stawiaj ultimatum: “taka i taka podwyżka teraz, albo odchodzę!”. Nie powołuj się na lepsze warunki w konkurencyjnej firmie, jeśli nie masz u tego konkurenta nic ustalonego i “klepniętego” np. listem intencyjnym 😉Czy to ci się podoba, czy nie, aby powyższe udało się Ci osiągnąć – i nie chcesz zapomnieć przy tym o niczym ważnym – musisz sobie przećwiczyć scenariusz to zrobić przed lustrem, na głos. Możesz też całą scenę po prostu odtworzyć w myślach. Albo opowiedzieć bliskiej Ci osobie, jak sobie wyobrażasz przebieg rozmowy o podwyżce. Jak zazwyczaj po prostu robiłam sobie notatkę, listę wypunktowaną, taką agendę krok po kroku, co chcę powiedzieć. Poza tym nie widzę nic złego w tym, by na rozmowę o podwyżce zabrać ze sobą sporządzone notatki (wspomniany SWOT, lista dokonań w excelu). To żadna ujma na moim przypadku działało to zawsze na moją korzyść. Druga strona widziała, jak dobrze jestem przygotowana do negocjacji, jak liczne zebrałam argumenty i jak solidnie sobie wszystko przemyślałam. I że jestem pewna tego, co chcę osiągnąć 😉Jak negocjować podwyżkę – zbierz dodatkowe argumenty, które działają na Twoją korzyśćTwoje dokonania w pracy czy też podniesienie kwalifikacji nie są jedynymi kartami przetargowymi, które możesz wykorzystać podczas negocjacji podwyżki. Zastanów się nad innymi pozytywnymi aspektami. Przykładowa lista poniżej 🙂Dzielenie się wiedzą z innymi pracownikami (np. występowałaś w roli tzw. trenera wewnętrznego, zorganizowałaś specjalistyczne szkolenie).Zaangażowanie w inicjatywy wewnątrz firmy (akcje charytatywne, marketingowe itp.).Bardzo dobre relacje ze współpracownikami i klientami (zbieraj pozytywny feedback od nich na bieżąco).Pomysły na dalszy rozwój firmy, jej usług lub produktów (przygotuj listę, co udało Ci się zainicjować i przyniosło profity).Przejęcie nowych obowiązków i sprawne wdrożenie się w nie (np. w obliczu braków kadrowych w firmie)Jesteś tuż przed przydzieleniem Ci wymagającego przedsięwzięcia (np. projekt obarczony dużą odpowiedzialnością)Drastyczne niedostosowanie wysokości wynagrodzenia do trendów rynkowych, zwłaszcza gdy firma cierpi na wysoki wskaźnik rotacji nie stanowi dobrego argumentu za przyznaniem podwyżki?Istnieje szereg argumentów, których lepiej nie używać podczas rozmowy o podwyżce. Mogą one sprawić, że stracisz w oczach pracodawcy i przestanie Cię traktować jak rzeczy mogą być dla Ciebie ważne i w środku może aż Ciebie palić, by wyrzucić je z siebie Twojemu szefowi prosto w twarz, ale nie daj się ponieść emocjom. Uleganie emocjom i okazywanie tego stawia Cię na słabszej pozycji osobistaTakie sprawy prywatne, jak planowanie ślubu, remontu mieszkania, wysłanie dzieci na drogie zajęcia pozalekcyjne, kosztowna rehabilitacja itp. to powody, które – mówiąc brutalnie – niewiele obchodzą Twojego przełożonego. To są Twoje osobiste pobudki, które nic nie mają wspólnego z argumentami rozmowach o podwyżce Twoim zadaniem jest przekonanie przełożonego, że jesteś wartościowym pracownikiem, że Twoje działania przynoszą firmie wymierne korzyści, a nie lamentowanie, jak jest Ci że Twoja pensja od dawna odbiega od standardów rynkowych i ledwo wiążesz koniec z końcem. Jeśli tak, to… Co tu jeszcze robisz? 😉Problemy finansoweJak poprzednio… Aktualnie inflacja galopuje, koszt zaciągniętych kredytów rośnie. Ale znów – co to obchodzi Twojego szefa? Dlaczego on ma finansować Twoje długi? To żaden argument. A już w ogóle, gdy jest to jedyny Twój swoich obowiązkówPozytywny stosunek do pracy i wykonywanie powierzonych zadań to z pewnością Twoja zaleta, ale zbyt słaby argument w negocjacjach o wyższe wynagrodzenie. W końcu zatrudniając się na dane stanowisko, zobowiązałaś się, że wykonasz przypisane Ci zadania za określoną kwotę. To, że robisz, co masz robić, to żadne wielkie halo, tylko… No właśnie – Twój pracowniczy pracySam w sobie nie stanowi mocnego argumentu, chyba że: jesteś niszową specjalistką, która posiada know-how w takim obszarze działania firmy, którym nie może się poszczycić żaden inny zatrudniony w niej pracownik. Czyli Twoje stanowisko jest ważne dla dalszego funkcjonowania firmy i jej rozwoju;wraz ze stażem poszerzasz swoją pulę obowiązków, angażujesz się w inicjatywy wewnątrzfirmowe, zmianie ulega Twoje stanowisko – awansujesz.“Dawno nie dostałam podwyżki!”Podobnie jak w przypadku długiego stażu pracy – upływający czas nie jest automatycznie oznaką, że coś się komuś że jest wybitnym pracownikiem i w jakiś sposób, dokonując niemożliwego, zasłużył sobie na wyróżnienie w formie wiedzieć, czy firma ma określone zasady przyznawania podwyżek. Dobrze jest je poznać w momencie zatrudnienia się i pamiętać o przedstawianych wtedy terminach. Jeśli pracodawca informuje, że po pozytywnym przejściu okresu próbnego nie podwyższa pensji – a Ty zgadzasz się podjąć w tym miejscu pracę – to zgadzasz się na taką gdy informuje, że pierwsze rozmowy podwyżkowe odbywają się po upływie 2 lat od chwili zatrudnienia. Jeśli tak, to gdy po roku zaczniesz się dąsać z powodu braku podwyżki, nie wypadasz w oczach szefa innych osób zatrudnionych w firmie na podobnych lub tych samych stanowiskachWeź pod uwagę, że powołując się otwarcie na wysokość cudzego wynagrodzenia, de facto nie wiesz, czym wyższa pensja tej osoby jest podyktowana. Jakie jest jej doświadczenie, wykształcenie? Może posiada rzadkie, a ważne dla firmy kompetencje i wiedzę specjalistyczną i jest traktowana przez zarząd firmy jako inwestycja w dalszy rozwój organizacji?No i jeśli w firmie nie ma kultury jawności wynagrodzeń, używając tego typu argumenty możesz wpędzić siebie w niepotrzebne kłopoty i podwyżki nie poszły po Twojej myśli – co teraz?Czasem tak bywa, że pomimo dobrego przygotowania, mocnych argumentów i zgody z pracodawcą co do tego, że należy Ci się podwyżka, nie udaje się wywalczyć wymarzonej wtedy? Przede wszystkim, nie dawajmy za wygraną. Zawsze istnieje szansa, że uda Ci się ugrać jakieś dodatkowe, pozapłacowe korzyści. Zastanów się, co mogłoby Ci zrekompensować niższą kwotę. Zaproponuj np. alternatywę:jednorazową premię uznaniową,zwiększenie puli dni płatnego urlopu,przyznanie indywidualnego benefitu pracowniczego (np. własny laptop, telefon),przeniesienie wewnątrz firmy na inne stanowisko,elastyczne godziny pracy, możliwość częstszej pracy zdalnej,opłacenie przez firmę kursu lub szkolenia, które podniesie Twoje co w sytuacji, jeśli w ogóle nie wywalczysz żadnej podwyżki?Nie odpuszczaj tak łatwo! Jeśli coś dla Ciebie w trakcie rozmowy było niejasne, niedopowiedziane, to poproś przełożonego o jednoznaczne uzasadnienie decyzji wysłuchaniu powiedz, że rozumiesz powody, dla których aktualnie nie możesz liczyć na wzrost pensji, ale podkreśl także, że zależy Ci na niej. Zapytaj, kiedy możecie wrócić do rozmów o szef zaczyna si ę migać, że teraz to trudno mu ustalić termin, przejmij ster i zaproponuj orientacyjny okres (za kwartał? Pół roku?).Poproś również o określenie, co konkretnie musisz zrobić, by zasłużyć na podwyżkę. Ustal z szefem jasne cele. Po omówieniu szczegółów, poproś o pisemne podsumowanie spotkania. Jeśli Ci go nie prześle, sporządź je notatce podkreśl spodziewany termin kolejnego spotkania. Wyślij mu ją mailem, z informacją na końcu, że jeśli coś się nie zgadza, niech da Ci znać lub uzupełni. Brak reakcji oznacza zgodę na przedstawiony scenariusz 😉 Bez wyrzutów sumienia powołuj się na ten mail w ważna rzecz na koniec: nie pozwól przełożonemu zapomnieć, że chcesz wrócić do rozmowy. To nie tak, że masz mu zniknąć z oczu na pół roku i potem wyskoczyć z radosnym HURRA, oto nastał termin naszej kolejnej rozmowy!Rozpisz sobie plan działania i informuj szefa o postępach w jego realizacji. Nie za często, by nie czuł się osaczony, ale jeśli ustaliliście powrót do rozmów za 6 miesięcy, to relacja raz w miesiącu lub dwa w zupełności Ci się ten wpis? Uważasz go za przydatny? Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się nim ze znajomymi! Możesz też polubić Kobiece Finanse na Facebooku, zaobserwować mnie na Instagramie lub śledzić na Twitterze! Wtedy zawsze będziesz na bieżąco z nowymi wpisami, ciekawostkami, wartymi odnotowania wydarzeniami i poradami 🙂
Nie ma nic gorszego podczas rozmowy o podwyżkę, niż zapewnienie o naszej wierności i lojalności, a tym bardziej że nawet nie bierzemy pod uwagę zmiany pracy. Dla każdego managera to jasny sygnał, że może nam odmówić, a i tak nie straci pracownika, ewentualnie że może go utrzymać przy sobie bardzo małym kosztem.
STRONA GŁÓWNA Biznes i technologie Jak rozmawiać o podwyżce? Pracownicy wolą zmienić pracę, niż prosić Autor: PAP Data: 15-02-2022, 14:08 Pracownicy boją się pytać o podwyżki, często wolą zmienić pracę, niż porozmawiać z szefem o podniesieniu zarobków - ocenili eksperci rynku pracy podczas prezentacji wyników Monitora Rynku Pracy Instytutu Badawczego Randstad. Pracownicy wolą zmienić pracę, niż prosić o podwyżkę; fot. Unsplash Podwyżki w pracyW badaniu 50 proc. pracowników powiedziało, że spodziewa się podwyżki na początku roku. Jednocześnie 42 proc. nie zamierza o nią prosić przełożonych, bo uważa, że byłoby to przez szefa źle odebrane i obawia się jego reakcji. Niemal co trzeci badany planuje rozmawiać o podwyżce, w większości motywując to inflacją (65 proc.). Połowa ankietowanych uważa też, że podwyżki im się należą ze względu na wysoką jakość wykonywanej przez nich mówił podczas wtorkowej konferencji Mateusz Żydek z Randstad, choć w 45 proc. ankietowanych przyznało, że otrzymało podwyżkę, to mogły być one skonsumowane przez inflację. Dalsza część artykułu (85%) jest dostępna dla zarejestrowanych subskrybentów serwisu, którzy wykupili dostęp do usługi "Strefa premium". lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie Powiązane tematy: Największy wzrost wynagrodzeń jest w IT Polskie firmy otwierają się na Azjatów. Nie tylko z krajów byłego ZSRR Polskie firmy otwierają się na Azjatów Krótszy tydzień pracy w Polsce. To kwestia czasu? Czterodniowy tydzień pracy to przyszłość? Politycy PO są za! Pracodawcy popierają ostrożny wzrost wynagrodzeń w 2023 Holendrzy pracują w ciągu życia najdłużej w UE; Polacy poniżej średniej Uzbekowie alternatywą dla Ukraińców na rynku pracy? Szansą kryzys w Rosji Nowy trend na rynku pracy. Biedronka wśród pionierów Maląg: Ukraińcy nie zabierają Polakom miejsc pracy
Zobaczmy, co można z tym zrobić! Tak naprawdę w takiej sytuacji masz trzy rozwiązania: 1. Poprosić przełożonego o awans lub podwyżkę. 2. Zmienić pracę na lepiej płatną. 3. Nic z tym nie zrobić. W wielu przypadkach spora część osób wybiera trzecią opcję, licząc, że coś się zmieni.
opublikowano: 27-08-2021, 14:26 Jak przekonać szefa, by podniósł pensję, a jak szef ma odmówić, by nie zdemotywować pracownika — radzi Maksymilian Nawotka, trener i wykładowca SWPS, w Pulsie Biznesu do słuchania. Nie tylko pieniądze:Podwyżka jest ważna, ale można motywować pracowników także w inny sposób — mówi Maksymilian Nawotka, trener biznesu, wykładowca Głowala „PB’’: Jest coś takiego, jak dobry lub zły moment na rozmowę o podwyżce? Maksymilian Nawotka: Z jednej strony nigdy nie ma dobrego momentu na taką rozmowę. Z drugiej pieniądze są niezbędne do funkcjonowania, w pewnym stopniu wyznacznikiem statusu. O podwyżce nie możemy rozmawiać ot, tak. Powinniśmy się przygotować, a to przygotowanie powinno mieć kilka etapów i trwać kilka miesięcy. Podjęcie takiej rozmowy znienacka lub gdy od pomysłu do realizacji jest krótki czas, może przynieść efekt tylko osobom, które mają bardzo silną pozycję w organizacji, jakieś unikatowe zdolności lub wiedzę, bez której organizacja miałaby duże trudności. W przypadku zdecydowanej większości pracowników trzeba zbudować grunt do rozmowy o podwyżce, bo często bezpośredni przełożony nie jest osobą, która decyduje o budżecie wynagrodzeń, dlatego odpowiednio wcześniej należy zadbać o to, żeby o naszych różnych działaniach, o wadze i randze naszej jako pracownika wiedział też przełożony naszego przełożonego. Trzeba też pamiętać, że są firmy czy najprostsze stanowiska, które bazują na niskim koszcie pracownika i tu pola do rozmowy nie ma. Podczas rozmowy powinniśmy podkreślać nasz wkład w rozwój firmy, wpływ na wyniki? Rozmowa to już trochę za późno na uświadamianie naszej wartości. Właśnie dlatego mówiłem, że trzeba ją zaplanować i przygotować grunt przez cztery może nawet siedem miesięcy. Powinniśmy wypracować sytuację, w której przełożony na podstawie oceny naszej pracy będzie czuł ewidentną stratę lub choćby jakieś trudności przy ewentualnym naszym odejściu czy zmniejszeniu zaangażowania. Dobrze jest też przygotować sobie dwa scenariusze rozmowy, najlepszy i najgorszy, dzięki temu łatwiej będzie ją prowadzić. Przesiądźmy się na drugą stronę biurka. Jak dać podwyżkę, by pracownik poczuł się nią zmotywowany? Pieniądze na pewno są jednym z elementów satysfakcji z pracy, ale wiele badań dowodzi, że wcale nie najważniejszym. Najczęściej na pierwszym miejscu pojawia się możliwość samorealizacji czy status społeczny, jaki daje praca. Jest to szczególnie widoczne w przypadku takich zawodów, jak prawnik czy lekarz. Dlatego kluczowe jest zrozumienie rzeczywistych motywatorów dla pracownika, bo często komunikat dotyczący wynagrodzenia kryje za sobą inne elementy, które są dla niego ważniejsze. Jak dawać podwyżkę? Dobrze, aby była połączona z rzeczywistymi osiągnięciami czy konkretnymi zachowaniami pracownika. Przy czym raczej nie powinno się nagradzać za efekty, lecz za starania, bo wynagradzanie za efekty może spowodować odwrotny skutek — osoby nagradzane za efekty tak bardzo boją się utraty tej opinii czy utraty tego, co już osiągnęły, że podejmują mniej ambitne wyzwania. Dlatego przede wszystkim nagradzałbym za zaangażowanie i wkład w organizację. Ponadto jest znacznie lepiej, gdy to pracodawca wychodzi z propozycją podwyżki. Bo gdy pracownik po nią przychodzi, to już jest ten moment, gdy może czuć się niedoceniony, niezauważony. Być może zamiast podwyżki wystarczyłyby jakieś kwestie związane z uznaniem czy z docenieniem jego działań. W znacznie trudniejszej sytuacji jest szef, który choć ceni pracownika, to nie może dać mu podwyżki, bo nie ma na to budżetu. W obecnym świecie podstawą większości kłopotów, z którymi mierzą się organizacje, jest brak uczciwych i prawdziwych relacji. W takiej sytuacji rolą właściciela czy menedżera jest budowanie zdrowych relacji. Jest zasada w negocjacjach nazywana wygrany-wygrany, i to powinno być formą wyjścia do takiej rozmowy. Zastanowienie się, jakie inne formy wynagrodzenia będą dla takiej osoby satysfakcjonujące. Czasami to jest zwiększenie zakresu odpowiedzialności, poszerzenie możliwości decyzyjnych czy wdrożenie w bardziej ambitne zadania. Można dać możliwość wcześniejszego wychodzenia z pracy, np. w piątek, czy dodatkowy dzień wolny na urodziny. Możemy też zapewnić szkolenia podnoszące kompetencje lub sfinansować kursy czy studia. Możliwości jest dużo. Wszystko jest kwestią życzliwego porozumienia między stronami. To bardzo trudny moment dla menedżerów, a budowanie uczciwych relacji opartych na dużej życzliwości, zrozumieniu i próbie znalezienia rozwiązania przez obie strony jest wartością, która długofalowo może być korzystna. Warto też zapytać pracownika, jakie będą konsekwencje braku podwyżki. To tylko fragment rozmowy, posłuchaj całego podcastu “Dlaczego pensje szybko (nie) rosną”: © ℗
Najważniejsze podczas rozmowy o podwyżkę są argumenty, jakie przedstawisz swojemu szefowi. Warto dobrać je prawidłowo, bo to one zaważą na to, czy wzrośnie Twoja stawka. Bądź konkretny w tym, co mówisz. Pamiętaj, że jeśli wykonujesz swoje obowiązki prawidłowo — to nie jest żaden argument.
Rozmowy z szefem o podwyżce mogą spędzać sen z powiek. Szczególnie jeśli ten, zapytany o zwiększenie wynagrodzenia, wije się jak piskorz. Oto 3 powszechne scenariusze negocjacji. Zobacz, jak radzić sobie z argumentami szefa, który wszelkimi sposobami nie chce dać Ci podwyżki. Podwyżki nie będzie, bo… Scenariusz nr 1 - odwlekanie w czasie Podwyżkę dostaniesz, owszem, ale nie teraz. Wkrótce, niebawem, kiedy sytuacja się poprawi, kiedy się odpowiednio wykażesz. To częsta taktyka - odwlekanie podwyżki w czasie. Oczywiście może być to uzasadnione - na przykład masz do ukończenia istotny projekt i Twoje przyszłe wynagrodzenie będzie zależało od jego powodzenia albo decydujące będą wyniki oceny rocznej. Zdarza się i tak, że firma na dany rok nie zabudżetowała tylu podwyżek i ze zwiększeniem pensji musisz poczekać do nowego roku. Istotne jest, aby znać czas, w którym podwyżkę dostaniesz albo możesz dostać. Gorzej - jeśli szef rzuca ogólnikami. “Niebawem” czy “wkrótce” to równie dobrze przyszły miesiąc, co przyszły rok. Rada: Poproś o wyznaczenie dokładnej daty podwyżki albo rozmowy o podwyżce. Zapytaj też dokładnie, od czego będzie zależeć decyzja o przyznaniu Ci wyższego wynagrodzenia i kto ją będzie podejmował. Być może w tym czasie będziesz w stanie zrobić jeszcze coś, co zwiększy Twoje szanse na wymarzoną pensję. Scenariusz nr 2 - albo awans, albo podwyżka Awansujesz, więc to już wystarczająca nagroda. Podwyżki przy tym nie będzie. Najwyraźniej “góra” uznała, że samo wyższe stanowisko da Ci odpowiednią motywację do wzmożonej pracy. Rada: W rozmowie z szefem przypomnij, że Twój awans to nie tylko przywilej, ale i więcej obowiązków, większa odpowiedzialność i konieczność nauczenia się nowych rzeczy. Jako pracownik rozwijasz się, więc chcesz, aby było to widoczne także w Twoi wynagrodzeniu. Możesz również powołać się na wynagrodzenia rynkowe (sprawdzisz ich poziom na - pokaż, że na tym stanowisku tak zwane widełki wynagrodzeń są wyższe niż Twoja obecna pensja. Jeśli podwyżka nie jest możliwa w tym momencie, poproś o konkretną datę, kiedy będziesz mógł liczyć na zmianę w tym obszarze (patrz punkt 1). Scenariusz nr 3 - grunt, że się rozwijasz Pamiętacie taki obrazek, na którym oburzony szef mówi, że podwyżka nie jest potrzebna, wystarczy przecież satysfakcja z pracy? To ten przypadek. Szef uważa, że sam fakt zajmowania się ciekawymi zadaniami albo prowadzenia innowacyjnego projektu wystarczy. W końcu rozwój jest bezcenny. Rada: Powiedz szefowi, że bardzo zależy Ci na rozwoju zawodowym, ale chciałbyś również, aby Twoje rosnące doświadczenie, rozwijające się kompetencje czy zwiększająca wiedza przekładały się na odpowiednie wynagradzanie Twojej pracy. Z czasem stajesz się coraz lepszym specjalistą i chciałbyś, aby firma to doceniła również finansowo. Podwyżki jak nie było, tak nie ma? Wszelkie sposoby negocjacji zawodzą, a Ty jesteś ciągle zwodzony? Pomyśl o zmianie pracy! Możesz zyskać nie tylko wyższą pensję na wstępie, ale i klarowne zasady przyznawania podwyżek - zapytaj o to już na rozmowie kwalifikacyjnej. Uruchom aplikację w telefonie i zacznij na bieżąco sprawdzać nowe ogłoszenia o pracę! Być może już niedługo będziesz cieszyć się wyższymi zarobkami. Zobacz najnowszy spot i sprawdź, czy nie szukasz: Pieniądze to nie wszystko W życiu zawodowym są oczywiście sytuacje, w których nie stawiamy zarobków na pierwszym miejscu. Zastanów się, na czym w danym momencie przede wszystkim Ci zależy. Jeśli marzysz o roli menedżera i w obecnej firmie w końcu dostałeś swój zespół, zdobądź doświadczenie w zarządzaniu nim, nawet jeśli nie otrzymałeś satysfakcjonującej podwyżki. Za kilka miesięcy będziesz mógł poszukać innej, lepiej płatnej pracy, ale już na stanowisku menedżera.
Wniosek o podwyżkę - czy w dobie rosnących wynagrodzeń pracodawca powinien przyznać podwyżkę? Dobrze poprowadzona rozmowa może zmotywować pracownika do pracy. Koronakryzysowy rok nie spowolnił wzrostu wynagrodzeń. W czerwcu 2021 r. płace w Polsce wzrosły średnio o 9,8% rdr. To oznacza
Rozmowa z pracodawcą o podwyżce to spore wyzwanie negocjacyjne, które wymaga wcześniejszego przygotowania. Uzyskaj dokładne informacje, ile zarabia się na podobnych stanowiskach w innych firmach. Krótko przedstaw pracodawcy swoje ostatnie osiągnięcia i jasno sformułuj swoje oczekiwania płacowe. Przygotowaliśmy dla ciebie klika wskazówek, które pomogą ci skutecznie zawalczyć o wyższe 1: Wyceń swoją wartośćZdobądź wiarygodne informacje o przeciętnych zarobkach na podobnych stanowiskach w innych przedsiębiorstwach w branży. W tym celu skorzystaj z przeglądów wynagrodzeń i ogólnodostępnych informacji zamieszczonych w internecie (np. na forach branżowych), porozmawiaj także z ludźmi o podobnych 2: Weź pod uwagę sytuację rynkowąZorientuj się w sytuacji ekonomicznej branży i przedsiębiorstwa, w którym jesteś zatrudniony. Dostosuj swoje żądania finansowe do możliwości firmy – w zależności od tego, czy aktualnie rozwija się, czy też walczy o utrzymanie się na rynku. Weź pod uwagę również sytuację gospodarczą w 3: Podkreśl swój wkładKrytycznie oceń swoje kwalifikacje i realnie oszacuj wartość swojego wkładu w rozwój firmy. Zaprezentuj się jako osoba kompetentna, która przewyższa innych pracowników talentem i umiejętnościami oraz znacząco przyczynia się do sukcesów firmy. Przypomnij o swoich kwalifikacjach, odbytych kursach i szkoleniach zawodowych. Przytocz przykłady swoich sukcesów, zwłaszcza, jeśli to twoje działania i inicjatywa przesądziły na przykład o wygraniu przetargu, zrealizowaniu celów marketingowych czy pozyskaniu ważnego klienta. Jeżeli ostatnio twoje obowiązki wykraczały poza wymagania twojego stanowiska, również uwzględnij ten fakt podczas 4: Przećwicz potencjalny scenariusz rozmowyTo, w jaki sposób przeprowadzisz rozmowę z pracodawcą, może zadecydować o twoim sukcesie bądź porażce w negocjacjach płacowych. Bądź opanowany, pewny swoich racji, choć jednocześnie rozsądny i racjonalny. Zażądaj podwyżki w określonej wysokości i zaproponuj konkretne benefity pozapłacowe. Bądź gotowy zrezygnować z części swoich oczekiwań, choć ustal minimalne warunki, na które gotów jesteś wyrazić zgodę. Przećwicz ze znajomym rozmowę o podwyżce, przemyśl uzyskane informacje zwrotne i poproś o wskazówki, jak zaprezentować się bardziej 5: Przedstaw swoje oczekiwaniaRozmawiając z pracodawcą przypomnij, jak długo pełnisz daną funkcję w firmie i jak przez ten czas zmieniały się twoje obowiązki. Wymień swoje sukcesy, wskazując, w jaki sposób przyczyniły się one do osiągnięcia mierzalnych celów. Zaznacz, że jesteś świadomy rynkowej wartości swojej pracy. Daj pracodawcy czas na przemyślenie twojej propozycji i podziękuj za spotkanie. Wyraź nadzieję na wypracowanie porozumienia satysfakcjonującego obie 6: Opracuj plan BDecyzja o przyznaniu pracownikowi podwyżki często podejmowana jest na wyższych szczeblach zarządzania i zależy od wielu czynników. Opracuj plan na wypadek, gdyby twoje oczekiwania finansowe nie mogły zostać spełnione. Zaproponuj przełożonemu alternatywę, prosząc go np. o dofinansowanie programu szkoleń lub zamianę niektórych obowiązków zawodowych na takie, które są dla ciebie bardziej interesujące. Przyczyni się to do twojego dalszego rozwoju zawodowego i w efekcie – wzmocnienia pozycji negocjacyjnej przy kolejnej okazji do rozmowy o pieniądzach.
. wp3ob0f2nz.pages.dev/831wp3ob0f2nz.pages.dev/924wp3ob0f2nz.pages.dev/659wp3ob0f2nz.pages.dev/51wp3ob0f2nz.pages.dev/432wp3ob0f2nz.pages.dev/80wp3ob0f2nz.pages.dev/831wp3ob0f2nz.pages.dev/804wp3ob0f2nz.pages.dev/49wp3ob0f2nz.pages.dev/927wp3ob0f2nz.pages.dev/176wp3ob0f2nz.pages.dev/607wp3ob0f2nz.pages.dev/813wp3ob0f2nz.pages.dev/79wp3ob0f2nz.pages.dev/927
scenariusz rozmowy o podwyżkę